czwartek, 15 maja 2014

Zielone cudeńko....

                                                                         
 To jest właśnie babka lancetowata , cenne ziółko,śliczne i niepretensjonalne.
 Moja babcia wielokrotnie okładała mi posiniaczone nogi, guzy na czole,spuchnięte , wykręcone kostki.
Ludzie często narzekają na swoje zdrowie, zamiast zerwać garść ziół, wytłoczyć je na zimno, albo zaparzyć, albo wykąpać się w naparach ziołowych i zobaczyć, poczuć, jak działają. Ale ile razy o tym mówię, pytają , czy ktoś to ma może w pigułkach , a może ktoś to ma i można to kupić od tej osoby.
Dziwne to strasznie.
Zbieranie ziół i przyrządzanie mikstur to zaprawdę sama radość i przyjemność.Zobaczcie chociaż raz , jak pięknie wyglądają na pólkach poustawiane i opisane słoiczki!!!A kiedy jest potrzeba sięgacie po nie, macie pod ręką!!Mogą stać się cennymi prezentami dla najbliższych!!
 Babka lancetowata ma podłużne ,zielone listki. Rośnie wszędzie i prosi: zerwij mnie i uczyń mnie użyteczną.
Przepis :
*6 ogromnie dużych garści babki/same listki/zmiksować w dobrym urządzeniu, można przemielić w maszynce do mielenia mięsa
*Dodać 6 łyżek przegotowanej wody
*400 dag cukru nierafinowanego
*500 ml miodu prawdziwego z pasieki
*postawić garnek z tym wszystkim na ogniu i powolutku podgrzewać i ciągle mieszać drewnianą łyżką,,zagotować i mieszać.Kiedy wszystko się rozpuści, gorące przelewać do słoiczków , zakręcić, postawić do góry dnem.To jest syrop dla tych, co mają kłopoty z układem oddechowym.
/zaflegmienie, kaszel,dychawica oskrzelowa/


 Oczyszcza krew, płuca i żołądek.Suszcie, pijcie herbatki z babki/1 łyżka na 1 szkl. wrzątku, zaparzać krótko, do 5 min./zwykle łączę ją z pokrzywą w proporcji 1:1/
Działa doskonale na  wypryski skórne, wysypki i liszaje/herbatka i okłady z niej/
Stare książki zielarskie podają taki przepis na kaszel i chore płuca oraz oskrzela/syrop daje się też/
*1 szkl wody i 1 plaster cytryny, zagotować, odstawić
*Dodać 1 łyżeczkę kandyzowanego cukru.
zagotować, odstawić
*Dodać 1 łyżeczkę babki i 1 łyżeczkę macierzanki /dodaję do tego 1 łyżeczkę kwiatu czarnego bzu modyfikacja przepisu/ i to się odstawia na pół godziny.
*pić ciepłe po łyczku

Ponadto:
*roztarty liść dobry na rany
*użądlenia,rozcięcia skóry
*świeże roztarte liście babki zmieszane ze szczyptą prawdziwej soli/niejodowanej!!i warzonej-nie!/
przyłożone na szyję leczą wole.
*otwarte rany stóp
zbierajcie, przygotowujcie lecznicze mikstury.

                   UWAGA, UWAGA, UWAGA

Pamiętajcie o tym, że kiedy chorujecie 10, 20 30 lat jedna szklanka naparu z babki Wam nie pomoże, ani stosowane procedury przez krótki okres czasu!!!!!!

DOCHODZENIE DO ZDROWIA TO DŁUGI PROCES.
PO DRODZE ZDARZĄ SIĘ WAM KRYZYSY OZDROWIEŃCZE, KTÓRE SĄ GORSZE OD SAMEJ CHOROBY.
IM GORZEJ, TYM LEPIEJ. NA KOŃCU WASZEGO WYSIŁKU JEST ZDROWIE!!!

Nikt też nie może się zwolnić od badań i wizyt u lekarza.Możecie wspomóc jego wysiłki mądrym działaniem:
oczyszczając organizm, wzmacniając go prawidłowym odżywianiem, suplementacją ,wysiłkiem fizycznym.

2 komentarze:

  1. Czy zioła , wszelkie mikstury można stosować w czasie chemioterapii????...bardzo mnie interesuje..
    Podczytuję, szukam, słucham innych....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czym mogę pomóc? Pomogę.Napisz na:teskra@onet.pl

      Usuń